Monthly Archiv: grudzień, 2013

Sandomierz, Sandomierz

 

Kiedyś /0k, 1980 roku/ gdy bardziej na serio zajmowałem się muzyką, dla dziecięcego zespołu wokalnego przygotowałem tekst i muzykę piosenki „Sandomierz, Sandomierz”. Z  satysfakcją słuchałem później jak śpiewał ją mój zespół, a także dzieci z innych szkół. Zamieszczam  ją teraz na „stronie”, aby zachować od zapomnienia. Może ktoś, kiedyś zechce ją zaśpiewać.

 

Nuty_Sandomierz_Sandomierz_j.switalski

 

Kiedy w wiślanej fali płyną blaski księżyca,
Śpiewa łąka i pole, tętni życiem ulica.
Usiądź w otwartym oknie, słychać świerszcze w zaroślach,
Popatrz gwiazdy znajome, mówią ci.

 

Ref.
Sandomierz, Sandomierz, tysiącletni gród.
Ze wzgórza spogląda nasz słowiański trud.
Przepasany wstęgą najpiękniejszej z rzek,
Idzie z dni prastarych, po swój nowy wiek.


Kiedy ranek się budzi i ptak koncert zaczyna,
Poweselał świat cały, już zakwitła kalina.
Biegnij uliczką stromą, szukać miłej przygody.
Z wieży spiżowe dzwony grają ci.

 

Ref. …

Wiersze rodzinne

Wspomnienie

Mamo
Życie twoje jest dla mnie zwierciadłem bez skazy,
Widzę w nim rodzinnej ziemi krajobrazy.
I pola uprawne, rzekę, ogród, las,
Łąki wielobarwne,
Nic nie zatarł czas.

W obejściu jeszcze słyszę,
Wołanie znajome,
Wzmagające zapach,
Obiednego domu.
Czuję też na sobie, bystre Twoje oczy,
I wiem,
Ty widzisz,
Jak opatrzność,
Moje życie toczy.

 

Tato
Twoje lica wciąż są dla mnie chmurne i wyniosłe,
Gdy spoglądam w niebo pod którym wyrosłem.
Echo wciąż roznosi koncert Twój młotkowy,
Czyżbyś w naszej kuźni
Robił wciąż podkowy?

W naszym życiu było,
Wiele pięknych przygód,
Książki, pszczoły, ryby,
Choć nie było wygód.
Teraz się uśmiecham, wiem, śledzisz mój los,
I idę,
Przed siebie,
Odważnie,
Bo słyszę Twój głos.

/J. Ś. 2007/

 

Panie Boże

tam
u Ciebie
w Niebie
są moi Dziadkowie:
Katarzyna i Ignacy Świtalscy
oraz Agnieszka i Michał Simlatowie.

daj im jakieś zajęcie
ile tylko zrobić mogą
a Oni Ci pomogą
tak jak i nam zawsze pomagali i pomagają …

/J.Ś. 2008/