Nakarm swój mózg
W czasie Świąt Bożego Narodzenia /2010/ wypowiedziałem „kołaczącą” mi w głowie myśl, że jeśli już muszą dotykać człowieka jakieś niedomagania, to lepiej, jeśli dotyczą one fizyczności, niż rozumu. Z tymi pierwszymi można sobie poradzić, jakoś się wspomóc … laską, okularami, aparatem słuchowym, … natomiast w przypadku zaburzeń umysłu, takich możliwości nie ma. Moja żona podchwyciła tę myśl i od tej pory, przy różnych okazjach, systematycznie potwierdzamy trafność tego spostrzeżenia.
A cały ten problem wiąże się z mózgiem, bo to on jest siedliskiem inteligencji, pamięci, rozumu i emocji. Ilość neuronów, czyli komórek nerwowych, z których składa się mózg i cały układ nerwowy,
w zasadzie ustalana jest przy urodzeniu i później już niewiele da się z tym zrobić. Mało tego,
w przeciwieństwie do:
– komórek przewodu pokarmowego, reprodukujących się co dwa lub trzy dni,
– czerwonych krwinek wymieniających się co trzy, cztery miesiące,
– czy nawet komórek tkanki kostnej mającej zdolność reprodukcji w odstępie od dwóch do pięciu lat,
neurony podlegają regeneracji w bardzo ograniczonym zakresie. Zniszczone, na przykład przez uraz czy zatrucie alkoholowe, giną bezpowrotnie. Do niedawna uważano nawet, że nowe komórki nerwowe
w ogóle nie mogą powstawać. Dopiero pod koniec XX wieku wykryto, że neurony mogą być wytwarzane u młodych, rozwijających się organizmów, a także w mózgu dorosłych ludzi, zwłaszcza
w obszarze zwanym hipokampem, zaangażowanym w uczenie się i pamięć.
Słusznie mówi się, że mózg to najbardziej złożona spośród żyjących we wszechświecie struktur, która ma za zadanie sterowanie wszystkimi funkcjami organizmu człowieka. Choć jego masa wynosi około 1400 gramów, stanowiąc zaledwie 2% wagi ciała, to aby dobrze funkcjonować, pochłania 20 % dostarczanych organizmowi składników energetycznych oraz 20 % wdychanego tlenu. Takie ilości mogą być prze zeń przyjmowane i zużywane dzięki silnemu ukrwieniu. Trudno sobie wyobrazić, ale
w ciągu minuty przetacza się przez mózg około jednego litra krwi, dostarczającej substancje odżywcze oraz tlen.
Niestety, w miarę upływu czasu komórki nerwowe kumulują produkty przemiany materii. Jest to wynikiem działalności cząsteczek znanych powszechnie jako wolne rodniki. Niszczą one ściany komórek powodując ich gorsze funkcjonowanie, a nawet ich obumieranie. W konsekwencji powoduje to stopniową utratę pamięci, zmiany osobowościowe i starzenie się całego organizmu, a w wielu przypadkach jest także przyczyną udaru lub raka mózgu.
Z tego względu warto dbać o swój mózg, to znaczy tak go odżywiać i wspomagać, aby służył jak najdłużej. Jednak jeśli głębiej wejść w problem, to okazuje się, że nie jest to sprawa łatwa, bowiem badacze nie są zgodni w poglądach. Pewnym jest jednak to, że bez wystarczającej ilości i jakości pożywienia oraz odpowiednich bodźców, mózg nie wyprodukuje nawet pojedynczej myśli. No i jeszcze jedno; na poprawienie kondycji intelektualnej człowieka zawsze jest odpowiednia pora, a nawet mając więcej lat, tych zabiegów powinno być więcej i są one jeszcze bardziej nieodzowne.
W takim razie, co potrzebne jest mózgowi?
– Mówi się, że: witaminy, minerały, aminokwasy glukoza i tlen, wszystko to w określonych proporcjach, z koniecznym towarzystwem kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6. Wymienia się, że w dobrym dla mózgu menu powinny znaleźć się: awokado, banany, chuda wołowina, drożdże, brokuły, brązowy ryż, ser, jaja, mleko, kurczak, orzechy, łosoś, soja, szpinak, fasola, tuńczyk i jogurt.
– Natomiast mózgowi nie służy monotonia, … tak w życiu jak i na talerzu.
Jedzenie na okrągło tych samych pokarmów to pierwszy krok do poważnych niedoborów potrzebnych składników. Tak samo jak i przebywanie ciągle w tym samym miejscu i wśród tych samych ludzi. Taka sytuacja męczy, zobojętnia i nie dostarcza potrzebnych impulsów. Natomiast najbardziej szkodliwymi substancjami są: alkohol, barwione sztuczne napoje, syropy, biały chleb, cukry, utwardzane tłuszcze typu margaryna i sztuczne słodziki.
Tradycyjnie, dla utrzymania dobrej kondycji intelektualnej, zalecane są: praca twórcza, rozwiązywanie problemów, różnego rodzaju gry i zabawy intelektualne oraz treningi mentalne,
a także gimnastyka mózgu.
Na podstawie najnowszych badań neurobiolodzy uważają za mało znaczące dotychczasowe metody żywienia i dbania o mózg, . Wskazują natomiast inne czynniki, które mogą naprawdę zwiększyć naszą sprawność umysłową.
Są to:
– edukacja muzyczna
– stymulacja prądem
– silne światło
– flawonoidy
– ćwiczenia fizyczne
1. Badania wykazały, że po 15 miesiącach gry na instrumencie ośrodki słuchowe i ruchowe
u dzieci są znacznie lepiej rozwinięte niż u ich niemuzykujących kolegów. Zawodowi muzycy mają też więcej istoty szarej w obszarach, które są odpowiedzialne za percepcję słuchową, procesy wizualno-przestrzenne i kontrolę ruchową. Ci, którzy zaczęli się kształcić muzycznie przed siódmym rokiem życia, mają grubsze ciało modzelowate, czyli pasmo włókien nerwowych odpowiedzialnych za wymianę informacji pomiędzy półkulami mózgu. Istnieją nawet dowody na to, że wczesna edukacja muzyczna zwiększa poziom IQ. Uprawianie muzyki, a zwłaszcza nauka gry na instrumencie jest znakomitym czynnikiem prorozwojowym mózgu, ale powszechnie wiadomo, że edukacja muzyczna to także inne działania, jak min.: śpiewanie, taniec oraz zabawy ruchowe przy muzyce. Te formy posiadają równie dużą wartość utrzymywania kondycji intelektualnej i należy stwarzać warunki do ich uprawiania.
2. Aby pobudzić neurony do wydajniejszej pracy potrzeba zaledwie 1 do 2 miliamperów prądu. W zależności od tego gdzie są przykładane elektrody, można poprawić różne funkcje poznawcze, w tym min. koncentrację i percepcję wzrokową. Urządzenia do tDCS /transcranial direct current stimulation/, czyli zwiększania sprawności mózgu przy zastosowaniu prądu, są obecnie dość rozbudowane i dostępne tylko w wysoko specjalistycznych ośrodkach prowadzących badania, ale przewiduje się, że już niedługo będą się mieściły w niewielkich kasetkach i można je będzie używać także w domach i szkołach. Jest to bowiem metoda bezpieczna, nie oddziałująca bezpośrednio na neurony, lecz jedynie sprawiająca, że są one bardziej aktywne.
3. Skuteczną metodą poprawiającą sprawność naszego umysłu, ma też być zastosowanie światła i to takiego, które nie ma nic wspólnego z procesem widzenia. Podczas prowadzonych eksperymentów stwierdzono, że jaskrawe światło dzienne poprawia logiczne rozumowanie i czas reakcji. Wykryto także, że silne światło, zwłaszcza w kolorze niebieskim, zwiększa aktywność pnia mózgu, który ma związek z czujnością i czynnościami poznawczymi.
4. Najnowsze badania wykazały, że dotychczas polecane substancje, mające żywić mózg, spośród których najsłynniejszymi są kwasy tłuszczowe omega-3, mają niewielkie znaczenie. Przedmiotem zainteresowania uczonych stały się natomiast flawonoidy, związki organiczne pochodzenia roślinnego, występujące w niektórych owocach, przede wszystkim w jagodach i czarnych porzeczkach, a także w cytrusach, kolorowych warzywach, kaszy gryczanej, oliwie z oliwek, kakao, zielonej herbacie
i czerwonym winie. Flawonoidy konsekwentnie uwzględniane w codziennym żywieniu, mogą prowadzić do poprawy pamięci, chronią przed zwyrodnieniem mózgu, poprawiają koncentrację i utrzymują
w aktywności szlak biochemiczny, który zwiększa ekspresję genów związanych z pamięcią. Mogą też podnieść poziom białka neurotroficznego BDNF /brain-derived neurotrophic factor/, które odgrywa ważną rolę w procesach uczenia się i zapamiętywania. Flawonoidy mają także wpływ na układ krążenia, obniżają bowiem ciśnienie krwi i zwiększają elastyczność naczyń krwionośnych, przez co zwiększają dopływ krwi do mózgu, a to korzystnie wpływa na wydajność tego narządu.
5. Prawie dwadzieścia pięć wieków temu Arystoteles powiedział, że nic tak nie niszczy organizmu, jak długotrwała bezczynność fizyczna. Wiek XXI sprzyja unikaniu wysiłku:
– poruszamy się samochodem lub autobusem, nawet, gdy nie ma takiej konieczności,
– korzystamy z windy
– i lubimy prowadzić siedząco- leżący tryb życia.
Poza tym nauczyliśmy się oddychać niestarannie, to znaczy płytko i szybko.
Tymczasem ćwiczenia fizyczne, zwłaszcza ruch na świeżym powietrzu, zwiększa dopływ utlenionej krwi do mózgu, co od zaraz poprawia jego pracę.
Badania wykazują, ze osoby prowadzące sportowy tryb życia, mają gęstszą sieć naczyń krwionośnych zaopatrujących neurony. Wynika to z faktu większego stężenia u nich substancji chemicznych, odgrywających ważną rolę w procesach uczenia się i wpływających na wzrost śródbłonka naczyniowego, wspomagającego powstawanie nowych naczyń krwionośnych. Naukowcy podkreślają jednak fakt, że ćwiczenia winny być dostosowane do wieku i możliwości organizmu, bowiem nadmierny wysiłek niczemu dobremu nie służy, a wręcz przeciwnie, daje efekt odwrotny od zamierzonego. Poza tym umiarkowany trening spowalnia spadek formy fizycznej związany z przybywaniem lat, co ma również olbrzymie znaczenie dla człowieka.
Mózg jest podstawowym narzędziem nauki, pracy, … i superkomputerem utrzumującym nasz organizm przy życiu. Niezwykle ważnym jest aby mieć świadomość nie tylko konieczności chronienia go przed urazami, stresem i toksynami, które zabijają neurony, ale także wiedzieć jak o niego dbać.
Źródła:
1. Daniel G. Amen -„Zadbaj o mózg”, Rebis 2007,
2. Helena Thomson -„New Scientist”, Tribune Media Services 2010, artykuł
publikowany w polskiej prasie naukowej pod różnymi tytułami, min.”Siłownia
dla mózgu”
3. Artykuły i publikacje z polskiego internetu.