Category Archives: Poezja i o poezji
Coś Ci uleci z pamięci
Na coś ci sił nie staje
Na coś po prostu brak chęci
Lecz miłość w sercu zostaje.
Jeśli masz w sercu swoim
Smutek, żale i złości
Wyrzuć zapomnij o nich
Zrób miejsce dla miłości.
Czas szybko się przemyka
Czas niszczy, ale i tworzy
Jakieś drzwi za Tobą zamyka
Lecz inne Ci wnet otworzy.
Kilka dni temu nasza Koleżanka zaśpiewała piosenkę, którą niedawno przypomniała sobie Jej 95-letnia Mama -Emilia Stec, mieszkająca w Prusach koło Sandomierza. Nie wdając się w szczegółowe oceny można powiedzieć, że spodobała nam się atmosfera miasta, którą starał się wyrazić autor tego utworu. Nikt z obecnych jednak nie słyszał nigdy ani tego tekstu, ani tej melodii.
Może ktoś z Państwa wie coś na temat tej piosenki, może udało by się dowiedzieć, kto jest jej autorem, kiedy powstała?…
Będę wdzięczny za każdy kontakt w tej sprawie. /switalskij@gmail.com/
Wszak każdy wie idiota
Że Paryż słynie z mód
Mokoszyn słynie z błota
Sandomierz słynie z cnót.
Ref.
Sandomierz -sponad wiślanych fal
Sandomierz -co tydzień teatr, bal
Sandomierz -ach ten Sandomierz
W nim życie wre i śmieje się.
Wenecja ma gondole
Warszawa słynie z ciast
Zgadnijcie które wolę
Z tych najpiękniejszych miast.
Ref.
W Bombaju żony bledną
Gdy do nich mówi Bej
Znam tylko miejsce jedno
Gdzie damy wodzą rej.
Ref.
Kiedyś /0k, 1980 roku/ gdy bardziej na serio zajmowałem się muzyką, dla dziecięcego zespołu wokalnego przygotowałem tekst i muzykę piosenki „Sandomierz, Sandomierz”. Z satysfakcją słuchałem później jak śpiewał ją mój zespół, a także dzieci z innych szkół. Zamieszczam ją teraz na „stronie”, aby zachować od zapomnienia. Może ktoś, kiedyś zechce ją zaśpiewać.

Kiedy w wiślanej fali płyną blaski księżyca,
Śpiewa łąka i pole, tętni życiem ulica.
Usiądź w otwartym oknie, słychać świerszcze w zaroślach,
Popatrz gwiazdy znajome, mówią ci.
Ref.
Sandomierz, Sandomierz, tysiącletni gród.
Ze wzgórza spogląda nasz słowiański trud.
Przepasany wstęgą najpiękniejszej z rzek,
Idzie z dni prastarych, po swój nowy wiek.
Kiedy ranek się budzi i ptak koncert zaczyna,
Poweselał świat cały, już zakwitła kalina.
Biegnij uliczką stromą, szukać miłej przygody.
Z wieży spiżowe dzwony grają ci.
Ref. …
Wspomnienie
Mamo
Życie twoje jest dla mnie zwierciadłem bez skazy,
Widzę w nim rodzinnej ziemi krajobrazy.
I pola uprawne, rzekę, ogród, las,
Łąki wielobarwne,
Nic nie zatarł czas.
W obejściu jeszcze słyszę,
Wołanie znajome,
Wzmagające zapach,
Obiednego domu.
Czuję też na sobie, bystre Twoje oczy,
I wiem,
Ty widzisz,
Jak opatrzność,
Moje życie toczy.
Tato
Twoje lica wciąż są dla mnie chmurne i wyniosłe,
Gdy spoglądam w niebo pod którym wyrosłem.
Echo wciąż roznosi koncert Twój młotkowy,
Czyżbyś w naszej kuźni
Robił wciąż podkowy?
W naszym życiu było,
Wiele pięknych przygód,
Książki, pszczoły, ryby,
Choć nie było wygód.
Teraz się uśmiecham, wiem, śledzisz mój los,
I idę,
Przed siebie,
Odważnie,
Bo słyszę Twój głos.
/J. Ś. 2007/
Panie Boże
tam
u Ciebie
w Niebie
są moi Dziadkowie:
Katarzyna i Ignacy Świtalscy
oraz Agnieszka i Michał Simlatowie.
daj im jakieś zajęcie
ile tylko zrobić mogą
a Oni Ci pomogą
tak jak i nam zawsze pomagali i pomagają …
/J.Ś. 2008/